ProperAd.pl

  • Traffic Watch Dog

Opublikowane:

12.12.2018

Cashbacki i kody rabatowe a Afiliacja

9 min - średni czas potrzebny na przeczytanie artykułu

Z kodów rabatowych korzystamy wszyscy. Oprócz specjalnych serwisów można je znaleźć na stronach samych producentów, otrzymać w zamian za zapisanie się do newslettera czy przy okazji akcji promocyjnej danej marki. Portale z Cashbackami to natomiast coś nowego. Dopiero pojawiają się na polskim rynku, a użytkownicy nie są  pewni czy i jak działają. Czym różnią się cashbacki od kodów rabatowych? Jak obie te formy „kuszenia” klientów wiążą się z branżą afiliacyjną? Spróbujemy zastanowić się w poniższym tekście.

 

Kod rabatowy a cashback – czym się różnią?

 

Kod rabatowy to ciąg liczb i/lub cyfr, który po wpisaniu w odpowiednim polu (lub podaniu przy składaniu zamówienia) powoduje otrzymanie przez klienta rabatu, a więc procentowej lub kwotowej zniżki od normalnej ceny towaru lub usługi.  Rozwój technologii umożliwił tworzenie kodów bardzo sprecyzowanych, działających w oparciu o pewne reguły - a więc na przykład dotyczących tylko określonej marki, kategorii, a nawet pewnej kombinacji produktów. Przykładem mogą być więc kody działające tylko po osiągnięciu pewnej kwoty lub też po dodaniu do koszyka określonych przedmiotów. Ważną cechą kodu rabatowego jest to, że trzeba go podać przed złożeniem zamówienia i najczęściej działa natychmiastowo, obniżając jego kwotę, dodając gratis lub powodując inną korzyść dla kupującego. Wszystko to powoduje, że dany sklep, producent czy inny podmiot, w którym kodu można użyć, musi być świadom istnienia kodu. Aby poprawnie działał musi zostać bowiem zintegrowany z systemem sprzedającego. Najczęściej kody generowane są właśnie przez firmę, której dotyczą. Jeśli uznamy kody rabatowe za formę promocji, którą oczywiście stanowią, możemy więc uznać je za świadome działanie reklamodawcy.

Cashback działa nieco inaczej. Sam pomysł cashbacku – a więc dosłownie zwrotu gotówki, wziął się oczywiście z branży finansowej. Termin ten upowszechnił się jako wypłata gotówki – w bankomatach lub punktach sprzedaży. Potem słyszeliśmy o cashbackach jako formie wynagradzania właścicieli kont bankowych – na przykład za opłacenie za pomocą danego konta rachunków, czy też wydanie odpowiedniej kwoty w danym okresie czasu. W tym przypadku cashback oznaczał już zwrot części środków. Na tym założeniu właśnie powstały portale cashbackowe, które ostatnio są w naszym kraju coraz bardziej popularne. Oferują one swoim użytkownikom zwrot części kosztów jakie ponieśli korzystając z oferty Partnerów serwisu. Skorzystanie z cashbacka najczęściej nie wymaga generowania ani wpisywania specjalnego kodu, a jedynie dokonania zakupu za pośrednictwem danego portalu, czy też karty. Co ciekawe zwrot może, ale wcale nie musi pochodzić od instytucji z której usług skorzystaliśmy. Może wypłacać je nam sam portal. Jak to możliwe, że instytucje stworzone aby „zwracać” nam środki zarabiają? 

 

Na czym zarabiają serwisy z kodami rabatowymi i cashbackami?

 

               Oczywiście różne portale mogą mieć w tym obszarze swoje indywidualne rozwiązania. Mogą też nie zarabiać wcale, a działalność tego typu prowadzić altruistycznie. Bajki zostawmy jednak dla dzieci, a sami zastanówmy się w jaki sposób można na tym zarobić. Rabaty to wdzięczny temat. Bo internauci ich pożądają, a tym samym poszukują. W efekcie popularne strony z kodami rabatowymi cieszą się pokaźnymi statystykami. A tam gdzie jest dużo potencjalnych klientów chcą być reklamodawcy. Serwis z kodami rabatowymi może więc oprzeć swoją działalność na kilku wariantach:

- pobierać opłaty od reklamodawców za pokazywanie ich oferty w portalu lub promowanie ich na tle innych reklamodawców;

- otrzymywać od reklamodawców wynagrodzenie jeśli ktoś skorzysta z danego kodu;

- zbierać dane kontaktowe oraz zgody od swoich użytkowników i monetyzować stworzone w ten sposób bazy marketingowe.

Podobnie wygląda to w przypadku cashbacków. Reklamodawca może płacić danemu programowi za to, że bierze w nim udział, serwis może zarabiać na promowaniu różnych ofert wśród zarejestrowanych użytkowników lub też organizatorom cashbacka może być wypłacana prowizja od każdej transakcji w której uczestniczą. Brzmi znajomo? Oczywiście. Bo w ten sam sposób wydawcy zarabiają w afiliacjach.

 

Kody rabatowe i cashbacki w afiliacjach

 

Całą idea cashbacka powstała w oparciu o marketing efektywnościowy. Przecież zwrot wypłacany jest tylko w przypadku spełnienia określonych warunków. Cashback to więc nic innego jak CPS wypłacany klientowi. I często stanowi właśnie część wynagrodzenia, które organizator programu otrzymuje od reklamodawcy. Załóżmy, że wydawca posiadający serwis z cashbackiem otrzymuje od danej instytucji CPS 8 %. Może więc część swojej prowizji (na przykład 3 %) przekazać swojemu użytkownikowi w zamian za to, że skorzystał z danej oferty za pośrednictwem jego programu. Dzięki temu zarabiają dosłownie wszyscy – klient, właściciel programu cashbackowego, afiliant (jeśli pośredniczył w całej akcji) i reklamodawca (prowizja wypłacana sieci zawiera bowiem w sobie zarówno wynagrodzenie sieci, wydawcy jak też klienta – a więc reklamodawca wcale nie ponosi większych kosztów). Dodatkowo klient, który otrzyma zwrot, chce więcej – staje się więc lojalnym klientem zarówno serwisu, jak też reklamodawcy, a często także ambasadorem danej cashbackowej marki.

Chociaż ta forma wynagradzania klientów w marketingu afiliacyjnym jest dobrze znana - idea kodów rabatowych w afiliacji jest czymś nowym, a oferty z kodami rabatowymi rzadko znajdziemy w standardowych panelach. Dlaczego? Popularniejsze strony o rabatowej tematyce otrzymywały oferty współpracy od samych reklamodawców, a mniejsze portale poszukiwały kontaktu bezpośrednio do danych instytucji. Sieci afiliacyjne były tutaj zbędnym pośrednikiem – ale do czasu. Mniejsi gracze szybko zorientowali się, że nawet w XXI wieku dobicie się do osoby decyzyjnej w wielkiej firmie jest trudne. Reklamodawcy zaś stwierdzili, że nie po to korzystają z usług zewnętrznych podmiotów aby na własną rękę szukać promotorów. W końcu potencjał zauważyły same afiliacje. Obok różnych klasycznych grup wydawców jak bloggerzy, właściciele popularnych serwisów tematycznych czy też dużych baz marketingowych pojawia się więc nowa grupa. Część programów partnerskich zaczęła sama poszukiwać właścicieli stron o rabatach i proponować im współpracę. Wszystko to sprawiło, że tego typu wydawcy są i prawdopodobnie będą w afiliacji obecni. Na razie mogą brać udział tylko w wyselekcjonowanych kampaniach (reklamodawca musi wyrazić zgodę na podobne praktyki, wygenerować kod rabatowy itp.) jednak podobne kampanie w e-commerce mogą wkrótce stać się standardem.

W końcu serwisy wynagradzające klientów mogą nie tylko działać w afiliacji jako wydawcy, ale też reklamodawcy. Wiele z nich oferuje mniejszym podmiotom swoje programy partnerskie – wynagradzając je za nowych, pozyskanych dzięki nim, klientów, uzyskane rejestracje itp.

 

Jacy są wydawcy oferujący swoim użytkownikom kody rabatowe i cashbacki?

 

W porównaniu do innych wydawców właściciele portali z kodami rabatowymi i cashbackami to bardzo wdzięczne podmioty afiliacyjnego rynku. Reklamodawcy powinni więc dążyć do współpracy z nimi. Dlaczego? Chociażby dlatego, że są chojni – dają swoim użytkownikom wartość dodaną nie tylko w formie contentu (oczywiście nie twierdzimy, że content jest mało wartościową korzyścią), ale również dzieląc się z nimi swoim wynagrodzeniem.

Dodatkowo są pracowici – bo choć istnieją serwisy z rabatami poświęcone danej branży większość z nich dotyczy e-commerce ogólnie. Dodawanie takiej ilości ofert, testowanie ich, udzielanie informacji i odpowiadanie na pytania musi wiązać się z dużą ilością pracy.Z drugiej strony to samo czyni je uniwersalnymi - nie ogranicza ich żadna branża czy tematyka.

Generują często mniejsze zyski na pojedynczych kampaniach (ponieważ swoim wynagrodzeniem dzielą się ze swoimi klientami), muszą więc postrzegać swój biznes w szerszej perspektywie i wykazywać się cierpliwością.

Przede wszystkim jednak często są otwarci na współpracę. Zależy im bowiem na posiadaniu w swoim portfolio jak największej ilości jak najbardziej korzystnych ofert.  

Niestety wszystkie te pozytywne cechy często (choć nie zawsze) idą w parze z pewną negatywną – a mianowicie niższą jakością. Ze względu na dużą ilość ofert wydawcy tego typu często posiadają w swoich portalach również te nieaktualne, nie mogą też poświęcać środków na staranne promowanie konkretnej kampanii. Dodatkowo klienci takich portali to osoby z założenia szukające promocji, reklamodawcy mogą więc spodziewać się, że wygenerują na nich niższe marże niż normalnie.

 

Jak zacząć?

 

Dostrzegamy ogromny potencjał, który drzemie w serwisach poświęconym cashbackom i rabatom. Jeśli więc posiadasz nawet niewielką stronę o tej tematyce – skontaktuj się z nami na adres kontakt@properad.pl. Chętnie pomożemy Ci zacząć zarabiać na działaniach afiliacyjnych i wynegocjować jak najlepsze warunki:)